Mój czarodziejski kuferek :) Jak wam się podoba?
Pierwsze próby, jeszcze ze zwykłych drobnych koralików i kulek.
Wersja dla mamy z większych koralików.
A poniżej to co tygryski lubią najbardziej czyli bransoletki szydełkowo - koralikowe z oryginalnych japońskich toho beads.
I na koniec sznury tureckie. Na razie tylko 2 ale będzie więcej :)
Mam nadzieję, że jutro przyjdzie paczuszka z hurtowni i uda mi się w końcu wykończyć pozostałe bransoletki :)
Widzę,że węże wciągają ;-) Skrzyneczka robi się za mała ;-)
OdpowiedzUsuńOj już dawno całości nie mieści.. ;)
UsuńPiękne:) Ja wciąż próbuję się tego nauczyć ale jakoś kiepsko mi idzie:/
OdpowiedzUsuń